Mały taki jak zabawka zawsze był Chociaż starał się podrosnąć z całych sił I jamnikom tylko w oczy patrzeć mógł Ze się taki gdzieś uchował - istny cud
Nikt nie wiedział że istnieje taki ktoś Tylko jedna mała pani znała go Raz ulicą szedł szeroką - powiał wiatr l zaginął wnet po małym wszelki ślad
Dokąd mały cię porwało kto to wie Nie pozostał tu po tobie nawet cień Szpilka w tłumie liść na drzewie w burzy ptak Powiedz mały czy musiałeś skończyć tak
Nikt nie widział jak małego niosło w dal Jakaś pani poprawiała właśnie szal Jej mężowi zaś kapelusz z głowy spadł I oboje przeklinali głośno wiatr
Przeszedł tydzień dwa tygodnie potem trzy Małej pani lecą z oczu wielkie łzy Tam gdzie mały zwykle siadał osiadł kurz zrozumiała że nie wróci nigdy już
Dokąd mały cię porwało kto to wie Nie pozostał tu po tobie nawet cień Szpilka w tłumie liść na drzewie w burzy ptak Powiedz mały czy musiałeś skończyć tak
Ludzie pędzą mają pilnych spraw ze sto A małego gdzieś w nieznane niesie los Czas przyspiesza ludziom wciąż przybywa lat A dla małych w dużym świecie miejsca brak
Dokąd mały cię porwało kto to wie Nie pozostał tu po tobie nawet cień Szpilka w tłumie liść na drzewie w burzy ptak Powiedz mały czy musiałeś skończyć tak
|
Comments powered by CComment