|
przez pół godziny dojść do krasnorostu choć można by się zatrzymać na schodach rzecz niezbyt wielka, ale poprzez dźwięki zakłada wszechświat
A że zbyt skalne zamiera pod szczytem
Znowu zamykam obręcz w ziarnie owsa staję pod sosną i widzę na piasku ślad zęba trzonowego australopiteka zagubionego w stepach Transvaalu
A że zbyt śpiewne opada skowytem
|