malpa

przez pół godziny dojść do krasnorostu
choć można by się zatrzymać na schodach
rzecz niezbyt wielka, ale poprzez dźwięki
zakłada wszechświat

A że zbyt skalne
zamiera pod szczytem

Znowu zamykam obręcz w ziarnie owsa
staję pod sosną i widzę na piasku
ślad zęba trzonowego australopiteka
zagubionego w stepach Transvaalu

A że zbyt śpiewne
opada skowytem