|
Hmm...
Nie jest łatwe pisać o sobie, jeżeli nie ma to być suche CV czy banalny życiorys. Zresztą życiorys kiedyś się znajdzie tu, więc czy jest sens czynić podsumowania w środku drogi?
Może lepiej o tym, co dotąd było i pewnie będzie nadal?
Piszę od blisko trzydziestu lat. Czy to dużo czy mało? Być może mało, jeżeli patrzeć przez pryzmat tzw. osiągnięć twórczych. Wydałem jeden tomik, zdobyłem kilkanaście wyróżnień i nagród w konkursach...
Ale też są osoby, dla których to, co napisałem, było piękne. Które chciały mnie wysłuchać, dla których to, co napisałem, było ważne. To znacznie więcej niż odnotowanie w almanachu petitem na ochnastej stronie w prawej szpalcie, w 10 wierszu od dołu...
Lubię czytać głośno swoje utwory, Czasem też biorę gitarę do ręki, nie jestem wirtuozem, ale niektórych wierszy nie sposób przekazać bez muzyki - stąd piosenki. Pisywałem też teksty dla innych - i to niekoniecznie li tylko poezjośpiewane. Podobały się - były i są inne niż zwykła produkcja tekściarzy.
Nota bene jedyne wyróżnienia, jakie zdobywałem na przeglądach piosenki były właśnie za teksty. Coś w tym jest...
Cóż jeszcze? Tak na co dzień? Pan w średnim wieku pod pięćdziesiątkę. Warszawiak od urodzenia. Jedna żona, cały czas ta sama od 20 lat. Czwórka dzieci. Psa na razie brak...
Mam nadzieję, że to, co mogliście przeczytać na tej stronie, dało wam choć chwilę czegoś innego. Że nie pozostawiło obojętnymi. Że zechcecie tu jeszcze wrócić. Zapraszam.
|