Przeszła jesień, idzie zima Wieją wiatry sinoblade My siedzimy na kanapie Jemy czekoladę
Kaloryfer się zieleni Na kanapie jest wygodnie A na zewnątrz zimno mija Tydzień za tygodniem
I już zaraz zaczynają mówić o nas w całym mieście Że wiesz Krysiu, że wiesz Zdzisiu, że to oni razem są Gdy nas widzą, pogaduszki do poduszki i domysły Czy to ona kocha jego, czy też raczej to on ją?
Malujemy śnieg na biało A paprykę na czerwono I przez jezdnię przechodzimy Zawsze lewą stroną
Gdy latarnie się zapalą Na kanapę się wspinamy I zgasiwszy telewizor Puzzle układamy
Więc już znowu zaczynają mówić o nas w całym mieście Dwie ulice, trzy przecznice, w pekaesie trzeba stać Na nasz widok milkną wszyscy i znacząco spoglądają No, bo przecież ile można tak na nerwach wszystkim grać?
Przeszła zima, idzie wiosna Zzieleniały już gawrony My idziemy do drogerii Kupować melony
Klub największych ponuraków Chce urządzić defiladę A my na nią nie pójdziemy Jemy czekoladę
I już znowu zaczynają mówić o nas w całym mieście Siedzą ciotki, krążą plotki, gdy idziemy - buzia w ciup A po nocach spać nie mogą i nawzajem się pytają Kiedyż kochać się przestaną i nareszcie wezmą ślub?
|
|
Comments powered by CComment