aniol

Januszowi D.

Zakładam ciszę. To będzie początek
a potem skarga
suszonych prosiąt w foliowych torebkach
zabrzmi po trosze

To nas wyzwoli. Owszem, niewątpliwie
przyjdzie zastukać w ciemną toń szuflady
brzęknie łyżeczka
na znak odpowiedzi

I będzie finał
i orkiestra tutti
wpłynie na powrót w milczący poranek

Pod koniec można
szary gest spowiedzi
Potem znów cisza i niemy fortepian

Comments powered by CComment


Copyright © 2004-2017 Jacek Dobrzyniecki.
Zawartość strony jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Polska
licencja
Wykorzystanie odmienne od warunków licencji wymaga kontaktu z autorem
Stworzone dzięki Joomla!. Valid XHTML and CSS.